Czesi także podlegają niemieckim naciskom na wprowadzenie waluty euro. Korespondent działu zagranicznego „Lidovych Novin” Robert Schuster, tak przedstawia tę debatę na portalu Mitteldeutscher Rundfunk, jaką prowadzi się w Czechach. Z badań wynika, że Czesi nie chcą euro. A oto fragmenty tekstu Roberta Schustera.
„Euro jest w Czechach niezwykle niepopularne i jego wprowadzenie prawdopodobnie jeszcze przez długi czas pozostanie kwestią przyszłości – mimo że kraj ten został do tego zobowiązany od chwili przystąpienia do UE około 20 lat temu! Emocjonalne przywiązanie obywateli do czeskiej korony jest po prostu zbyt duże. Widać to wyraźnie także w debacie, która wybuchła po wezwaniu prezydenta Petra Pavela do wprowadzenia wspólnej waluty.”
Ogłosił to w noworocznym orędziu prezydenta Petr Pavel.
„Na reakcje pozostałych polityków nie trzeba było długo czekać i poza kilkoma wyjątkami były one negatywne. (…) Nie dalej jak latem ubiegłego roku badanie Eurobarometru ponownie to potwierdziło, że 54 proc. Czechów jest przeciwnych wprowadzeniu wspólnej waluty, a jedynie 44 jest za.”
Z drugiej strony:
„Z badania przeprowadzonego przez czeski instytut badania opinii CVVM z siedzibą przy Akademii Nauk wynika że niechęć do euro przejawia 73 proc., podczas gdy jedynie 22 proc. ankietowanych popierałoby jego wprowadzenie.”
Skąd taka rozbieżność? Pewien trop sugeruje dalsza część tekstu.
„Jak w niemal wszystkich badaniach na ten temat widać stały schemat: im starsi są respondenci i im niższy poziom wykształcenia, tym większa jest ich niechęć do euro. Pod względem sympatii politycznych jest ona największa wśród zwolenników ruchu populistycznego ANO byłego premiera Andreja Babiša, prawicowej radykalnej SPD Tomio Okamury na czele i komunistów. Dla dwóch ostatnich grup poparcie dla euro jest niemal równoznaczne ze zdradą stanu.”
Wyjaśnienie zatem jest proste. Ciemnota, nacjonaliści i komuniści. No ale:
Podzielona w tej kwestii jest także pięciopartyjna koalicja rządząca premiera Petra Fiali. Zdecydowanymi zwolennikami euro są Partia Piratów, liberalna TOP09, a także wywodząca się z lokalnej polityki partia burmistrza STAN. Chrześcijańscy Demokraci w zasadzie także są zwolennikami euro, ale nie widzą jeszcze odpowiedniego czasu. Najsilniejsza siła polityczna w rządzie, Demokratyczna Partia Obywatelska (ODS) premiera Fiali, jest kategorycznie przeciwna”
Autor tekstu ma także swoje wyjaśnienie i uważa, że:
„Waluta o tej nazwie była używana w czasach monarchii austro-węgierskiej. Po powstaniu Czechosłowacji w 1918 roku wprowadzono koronę czechosłowacką, która z biegiem czasu rozwinęła się w bardzo stabilną i jak na tamte czasy „twardą” walutę, która stała się także symbolem dobrobytu dla wielu ówczesnych obywateli.”
Są i inne argumenty
„Były prezydent i były premier Václav Klaus stoi na czele walki ze wspólną walutą. Uważa nie tylko euro, ale całą Unię Europejską za strukturę wadliwą i dlatego skazaną na porażkę. Klaus po prostu określił rozważania dotyczące wprowadzenia euro jako „atak na Czechy. Następca Klausa, sprawujący urząd do wiosny ubiegłego roku były prezydent Miloš Zeman, jest nieco bardziej umiarkowany, choć populizm nie jest mu obcy”.
Jak zatem widać w Czechach także istnieje podział na światłych Europejczyków i ciemny nacjonalistyczny lud. Merytorycznych argumentów u zwolenników wspólnej europejskiej waluty brak.
Świetny artykuł. Naprawdę dobrze napisane. Wielu autorom wydaje się, że posiadają rzetelną wiedzę na poruszany przez siebie temat, ale często tak nie jest. Stąd też moje zaskoczenie. Jestem pod wrażeniem. Koniecznie będę rekomendował to miejsce i częściej wpadał, by przejrzeć nowe rzeczy.
Świetny artykuł. Naprawdę dobrze napisane. Wielu autorom wydaje się, że mają rzetelną wiedzę na opisywany temat, ale zazwyczaj tak nie jest. Stąd też moje pozytywne zaskoczenie. Świetny artykuł. Zdecydowanie będę rekomendował to miejsce i często tu zaglądał, aby przejrzeć nowe posty.