A czy “mówi to panu coś?” mówi coś państwu? Ta fraza, powtarzana w serialu “Dom” przez Wirgiliusza Grynia, który grał komunistę Jasińskiego, celowo zestawiona została z bohaterem japońskiej gry komputerowej. To się ma przecież do siebie nijak. To nie ma sensu. Pozornie. Zależy jakiej podstawy poglądowej użyjemy, by na rzeczy obie spojrzeć. A są takie, z których widać walczącego Kazamę, któremy przygląda się Jasiński. Są nawet takie, które przekraczają wyboraźnię i z których słychać wypowiadaną do przeciwnika Kazamy po zadanym przezeń nokautującym ciosie, zresztą jego ustami, niezapomnianą frazę: “mówi to panu coś?”. Kazama nouakutuje i rzuca: “mówi to panu coś?”. Brzmi absurdalnie. Parafrazując Poloniusza z szekspirowskiego Hamleta można by rzec: w tym absurdzie jest metoda…
W tym absurdzie jest jednak nie tylko metoda, ale przede wszystkim klucz. Klucz do zrozumienia mechanizmów rządzących współczesnymi społecznościami. Ten klucz pozwala na wpływanie na zależności w tych społecznościach występujące i sterowanie wyborami całych grup społecznych. Bez tego klucza można wpływać na wybory społeczne tylko wycinkowo, najczęściej w zakresie który się rozumie, rzadziej w takim, który się tylko toleruje, nigdy w tym, którego się nie akceptuje. Odrzucenie ma zawsze swoje uzasadnienie, ale nie sprawia, że pozostajemy bezpieczni. Wpływ wyborów innych na nasze istnienie bardzo często pozostaje poza nami i jedyną możliwością, która pozwala przynajmniej na częsciowe kontrolowanie procesu jest w miejsce odrzucenia, przyjęcie zespołu zjawisk w swoją sferę poznawczą. Czasem może to przynieść zaskakująco pozytywne rezulataty i nieoczekiwane korzyści. Mówi nam o tym dość plastycznie obrazek przemawiającego słowami Jasińskiego Jina Kazamy. W tym absurdzie jest metoda.
Ta absurdalna kombinacja jest także egzemplifikacją, która ilustruje odwieczną odległość dzielącą pokolenia. Prawdą jest, że wraz z rozwojem cywilizacyjnym te odległości międzypokoleniowe stawały się coraz większe. Profesor Jacek Kurzępa, słusznie zauważył, że dziś to są już więcej przepaści, niż odległości. Prawdą jest i to, że te przepaści będą się pogłębiać i tego procesu nie da się powstrzymać. Wyzwaniem dla społecznych przywódców staje się więc możność stanięcia na platformie, z której widać i filmowego bohatera filmu Jana Łomnickiego i bohatera japońskiej bijatyki, która 26 stycznia 2024, 40 lat po debiucie w świecie gier, wypuści na rynek jej ósmą wersję. W walce o rząd dusz, obojętnie czy to katolicki kościół, czy polityczne podwórko Europy, czy umysły młodych pokoleń całego świata wartość wiedzy, kto jest autorem frazy: “mówi to panu coś?” i kim jest Jin Kazama, metaforycznie ujmując sprawę, jest bezcenna.