„Nie ma w słowniku ludzi kulturalnych słów, które mogłoby dostatecznie obelżywie określić Pańskie postępowanie. Pan się nie kwalifikuje nawet do sądu dla ludożerców. Buszmenie. W moich oczach jest Pan nędznym gadem”-powiedział kapitan Wagner do Oberleutnanta Ernsta von Nogaya. Przyznać trzeba, że i Zbigniew Zapasiewicz i Wojciech Pokora w tej scenie z „CK Dezerterów” wypadają brawurowo. Szczególnie ten pierwszy bawi się frazami z wielką gracją.
Wypowiedziana przez Wagnera diagnoza von Nogaya „ który doprowadził kompanię do upodlenia ”jest dosyć uniwersalna. Pasuje do wielu współczesnych ale po 13 grudnia jak ulał „sami wiecie do kogo”.
Tyle tylko ,że nie towarzyszy jej śmiech ale raczej smutek , złość ,niedowierzanie, bezradność a może i wściekłość.
Jest wśród tych emocji również autentyczne przerażenie bo okazało się, że w 2024 roku w Polsce nie nagabywanym przez nikogo można wtargnąć do Pałacu na Krakowskim Przedmieściu w którym urzęduje Prezydent RP. Od zaplecza dokładnie. I zostać poinstruowanym przez tych co maja chronić „głowę Państwa” jak skutecznie wykonać zleconą robotę. Jeszcze nie mokrą ale wszystko przed nami…
Można również zablokować wjazd do Pałacu zepsutym autobusem ( sic) komunikacji miejskiej, by Prezydent 40 milionowego państwa został przez dłuższą chwilę ubezwłasnowolniony. Bezkarnie. A nawet z uśmiechem na twarzy bo jak napisał na platformie X Rafał Trzaskowski prezydent Warszawy ( pardon wiecie kto był prawdziwym zwycięzcą w 2020 roku) „komunikacja w stolicy zawsze do usług”.
Można wyłączyć sygnał telewizyjny nadawcy publicznego. Można wyłączyć sygnał regionalnym rozgłośniom radiowym w dowolnym momencie a mówiąc prościej przerwać nadawanie programu i wyłączyć służące do tego nadajniki. W Zielonej Górze na przykład.
Pomijany w przekazach aspekt bezpieczeństwa wrażliwej infrastruktury jest oczywistym przykładem dewastacji a najlepszym razie przyspieszonej erozji Państwa Polskiego. W budynkach, które są siedzibami państwowych rozgłośni na stałe obecni są wojskowi ze szczególnymi uprawnieniami. W specjalnych pomieszczeniach i szafach pancernych znajduje się broń ostra a same budynki podzielone są na strefy. Studia emisyjne, rozdzielnie i serwerownie podlegają obowiązkowej ochronie przez wyspecjalizowane firmy posiadające koncesje. I Pytam: Co tego skoro każdy wysłany ze zleceniem zbir wespół z dywersantami może w kilka minut „wyłączyć” cały ten kramik.
Można w Polsce 2024 roku wtrącić do więzienia posłów skutecznie wybranych w 15 października ubiegłego roku w tym człowieka, który większość swego dorosłego życia ścigał przestępców. Niezbadane są wyroki sądów. Niejaki Frog np. się ucieszył a czy V Wąsika za szyby auta jest raczej gestem rozpaczy.
Głos Koszaliński 11.01.2024