Byłbym chyba nadmiernym optymistą, gdybym dzisiaj powiedział po „Proteście
Wolnych Polaków”, że to już nastąpiło, że naród nasz przejrzał na oczy. Jedna
jaskółka nie czyni wiosny. Jeszcze w swojej masie społeczeństwo jest jak chochoł
Wyspiańskiego. Patrzy, ale nie widzi, słyszy, ale nie słucha, myśli, ale nie rozumie.
Trwanie w marazmie, w chocholim tańcu może trwać długo, ale marsz środowisk
patriotycznych w Warszawie pokazał, że dla tych, którzy od dawna widzą, słuchają i
myślą, nie ma chwili do stracenia. Ta część Polaków wie, że w dzisiejszych czasach
trzeba działać bezzwłocznie. Nie można przespać tego momentu, kiedy zabiorę nam
naszą wolność, pogwałcą nasze prawa i wprowadzą nowe regulacje prawne,
pozbawiające nas resztek suwerenności.
Do stolicy przyjechali ludzie wrażliwi i nie obojętni na to, co może się stać z Polską.
Dla nich zagrożenia jakie płyną z obecnych rządów są oczywiste. Oni nie
potrzebowali tu zachęt od Prezesa PiS, oni chcieli potwierdzenia, że podobnie myślą
ludzie od morza do Tatr. I przekonali się, że tak jest. W marszu nie zabrakło żadnego
regionu. Myślę, że i żadnych środowisk. „Solidarność”, która oficjalnie nie
uczestniczyła w proteście, była reprezentowana przez bardzo wielu przedstawicieli
zakładów pracy. Byli też studenci, ludzie którzy wchodzą w dorosłe życie.
Oni wszyscy pokazali jak można demonstrować bez ekscesów, w sposób pokojowy,
bez malowania napisów na murach czy kościołach. Warto sobie tylko przypomnieć
jak wyglądały nasze miasta po przejściu „hord piorunów”. To tak jakby przeszło
plemię Wandalów.
Tymczasem nieszczęsny Hołownia postawił barierki pod sejmem. –„To nie są już na
pewno faszystowskie barierki, a uśmiechnięte barierki Tuska i Hołowni” – mówił
Mateusz Morawiecki.
Myślę, że warszawiacy i niezależni obserwatorzy to wszystko zauważyli. Ale czy ta
uśpiona i zahipnotyzowana część narodu to wszystko zauważyła? Chyba jeszcze,
ale czas nieubłaganie płynie. Nie można zatrzymać się, bo zostaniemy w tyle.
Kto żył w czasach PRL-u wie jak życie w tym ustroju zatrzymało nasz rozwój i zdusiło
aspiracje ludzie, a przede wszystkim zabrało nam wolność. Nie dajmy sobie kolejny
raz odebrać. Budźmy śpiochów, przekonujmy nieprzekonanych, nie czekajmy na to,
że ktoś nam, coś da w prezencie.
Pora na czas Wolnych Polaków!
Więcej na mediach społecznościowych autora:
ZDJĘCIA
Wideo 1
Wideo 2
Wideo 3