Polityka toczy się na wielu poziomach. I choć większość naszego nią zainteresowania koncentruje się na pianie, to pod nią kryją się, niczym w cebuli, kolejne warstwy. Część z tych warstw jest dosyć dobrze opisana. Część opisują rozmaite spiskowe teoria o Klubie Rzymskim, o Grupie Bilderberg, o masonach, o Sorosu itp. Można je wymieniać bez końca. I nie ważne jak bardzo są prawdziwe, a jak bardzo głupie. Wynikają one z naturalnej dla ludzkości potrzeby rozumienia tego, czego się nie rozumie. Ta potrzeba zrodziła naukę. A z niej wynika, że krążenie jest jednym z zasadniczych mechanizmów kosmosu, którego częścią jest Ziemia wraz z jej mieszkańcami. Ziemia krąży wokół Słońca i a sama wiruje. Oś naszej galaktyki zatacza kręgi wokół jakiegoś punktu w galaktyce, a ta obraca się wraz z gwiazdami wchodzącymi w ich skład. Nic zatem dziwnego, że cykliczność jest obecna w naszym życiu. I o ile rytm dzienny i roczny jest oczywisty, to cykle wieloletnie już nie. Dwunastoletni cykl aktywności słonecznej zna ułamek procenta ludzkości, a przecież na tym nie koniec. Wieloletnie badania temperatury i jej wpływu na życie Ziemi, ujawniają kilkaset milionowe cykle w których temperatura na powierzchni Ziemi waha się w granicach od 24 do 12 stopni Celsjusza. W gronie ekonomistów amerykańskich znany jest 800 letni cykl gospodarczy w rytm którego gospodarki Wschodu i Zachodu zmieniają się na prowadzeniu. Obecnie zgodnie z tą teorią, dosyć zresztą uzasadnioną historycznie, Wschód zastępuje na prowadzeniu Zachód. Po 800 letnim okresie dominowania gospodarki Zachodu nadszedł czas dominacji Wschodu. Warto przy okazji zauważyć, że poprzedni cykl dominacji Zachodu, trwający 800 lat, którego skutkiem był rozkwit kultury helleńskiej, zakończył się wraz z upadkiem Rzymu.
Analitycy przy okazji zauważają charakterystyczne dla wzrostu i upadku trendy społeczne i polityczne. Upadkowi zatem towarzyszą ograniczenia wolności osobistej, w tym wolności słowa, poprawność polityczna, ingerowanie państwa w każdy najmniejszy obszar życia społecznego, gospodarczego, wreszcie osobistego. Typowym dla upadku trendem jest oligarchizacja gospodarki, rozrost przywilejów dla jednych a ograniczeń dla drugich. Ograniczanie indywidualnej inwencji, a narzucanie kolejnych regulacji. Nauka przestaje być narzędziem poznania, a staje się narzędziem sprawowania władzy i sterowania społeczeństwem. Wszystko to czego symbolem jest Unia Europejska i Zachód rozumiany jako cywilizacja. I nie skryją tego bajki o totalitaryzmie w Chinach, bo ten niezależnie od woli komunistycznych władz odchodzi w przeszłość. W sensie gospodarczym to wielkie Chiny gonią i naśladują Tajwan, Bo nie Tajwan goni i naśladuje kontynentalne Chiny. Komunizm w zgodzie w omawianym tu cyklem, jako relikt słabości Wschodu odchodzi powoli w niebyt, zachowując jedynie nazwę. Czego dowodem są choćby doniesienia o upadku kilku tysięcy firm produkujących tzw chipy do komputerów. Bo to oznacza, że jest ich tam kolejne kilka tysięcy. Nie ma też w Chinach klimatycznego obłędu, są za to liczne elektrownie atomowe, zamykane właśnie w Europie. Kopie się też na potęgę węgiel i produkuje najwięcej na świecie stali. Bez której nie da się rozwijać gospodarki. O cemencie, autostradach nie wspominając. Zatem to koniec?